Był rok 1926. Polska i Łódź oddychały wolnością. W kawiarniach można było posłuchać Tuwima, a awangardowe myślenie o sztuce coraz śmielej gościło na łódzkich salonach. Owszem, docierały do nas echa wielkiego świata i gdzieś pod skórą czuć było niepokoje społeczne, ale każdy łodzianin chciał żyć tu i teraz.
Właśnie w 1926 roku przy Sierakowskiego 3 powstał budynek dzisiejszego . Został zbudowany przez firmę Gustawa Simma, właściciela przedsiębiorstwa budowlano-architektonicznego. Przez 20 lat budynek, mieszczący się niemalże w sercu Łodzi, pełnił funkcje sakralne. Był kaplicą ewangelicko-augsburską dla mieszkańców Żubardzia i Nowych Bałut, podlegającą parafii Świętej Trójcy, mieszczącej się na Placu Wolności. Czy to luterańskie idee, które wówczas wypełniały jego mury, pomogły mu przetrwać nawałnicę wojny? – nie można tego wykluczyć. Po wojnie, w 1948, zlikwidowano parafię Świętej Trójcy, a budynek przy ul. Sierakowskiego 3 trafił do prywatnych właścicieli i od tamtego czasu przechodził z rąk do rąk, a upływający nieubłaganie czas, odciskał na nim swoje piętno.
W 2017 roku, dzięki prywatnej inwestycji, rozpoczął się generalny remont na miarę wielkich, łódzkich rewitalizacji. Dołożono wszelkich starań, aby zachować unikalną bryłę budynku oraz wszystkie oryginalne elementy. Dziś ten niezwykły budynek na nowo zagościł na mapie Łodzi nie tylko jako jeden z odrestaurowanych klejnotów miasta, ale wpisał się również w wyjątkowy szlak perełek kulturalnych, wyjątkowo rzadkich w rejonie Bałut.